Dziś byłam na pierwszym treningu kung-fu w tym sezonie. W dodatku pierwszy raz w grupie zaawansowanej. Endorfiny jeszcze szaleją :D
Wielu o tym pewnie nie wie, ale w Słupsku istnieje jedna z najstarszych polskich
szkół kung-fu, będąca u nas kolebką stylu hu lung pai. Zajęcia
prowadzi Dariusz Muraszko, przewodniczący Stowarzyszenia Hu Lung Pai Kung-fu w Polsce, a zarazem główny instruktor tego stylu w naszym kraju. (To on skacze na pierwszym zdjęciu)
Hu lung pai wywodzi się z systemu Pięciu Zwierząt Shaolin. Większość
technik jest oparta na ruchach czarnego tygrysa, ale występują również
elementy tzw. "smoczego kung-fu" czy ataki "pięścią lamparta" i
"szponami żurawia". Hu lung pai jest stylem niesamowicie pięknym, szkoła
ma ponad 30 lat, nauczanie jest na najwyższym poziomie, a zajęcia
naprawdę rozwijają. Pomijając już takie efekty uboczne treningów jak
bosko wyrzeźbiony brzuch/klata czy zabójcze umiejętności typu
unieszkodliwianie przeciwnika za pomocą kciuka, te treningi zmieniają
coś w człowieku - na lepsze.
Do końca października trwają
zapisy do grupy początkującej. Zajęcia odbywają się we wtorki i w
czwartki w godzinach 18-19 w Szkole Podstawowej nr 4 w Słupsku przy
ulicy Leszczyńskiego. O ile pamiętam - pierwszy trening jest za darmo,
więc możecie przyjść, by się sprawdzić. I nie ma czego się bać, bo wcale
nie jest strasznie. Chyba że boicie się, że was wciągnie - bo wciąga
diabelsko.
Jeśli jesteście ze Słupska lub z okolic - zapraszam. Ci ludzie są niesamowici :D
Strona szkoły: http://www.tygrys-kungfu.republika.pl/
Źródło: archiwum szkoły. |
Muszę kiedyś zrobić wpis na temat wpływu kung-fu i tai chi na zachowanie młodości. Ludzie, którzy ćwiczą w tej sekcji, wyglądają na o wiele młodszych! 50-latkowie wyglądają na 30-latków, a 30-latkowie na... 18 latków. Z początku to mi się w głowie nie mogło pomieścić :D